Z jakiegoś powodu taniec z psem w Polsce cieszy się znacznie mniejszym zainteresowaniem niż inne sporty – agility, obedience czy dog frisbee… Może dlatego, że polega w głównej mierze na samodzielnej pracy z psem i własnej kreatywności? Wymaga nie tylko nauczenia psa sztuczek, ale też złożenia jego umiejętności w całość z naszymi możliwościami i muzyką. Do tego należy dodać przekaz, jakąś fabułę – zabawną lub poruszającą. Na pewno nie jest łatwo!

Wierzę jednak, że czeka nas jeszcze rozkwit tego widowiskowego sportu, a osoby ćwiczące z psem dog dance będą obecne w każdym parku. Ja osobiście zachwyciłam się duetem Vandy Gregorovej z Brandy, suczką rasy owczarek australijski (All That Brandy Gentle Mate). Tak na zachętę:

Vanda na swojej stronie pisze, że hodowca zaznaczał, iż Brandy nie będzie się nadawała do psich sportów, bo jest zbyt leniwa… Chciałabym, żeby moje psy były tak leniwe jak ona! 🙂